środa, 26 marca 2014

Sezon - część pierwsza.


Niestety tak się stało, że zanim sezon na dobre się rozpoczął ja już mam przerwę. Musiałem wykonać lekki remont. Nie motocykla,  a siebie. Ale mniejsza o to. Powoli zbieram siły na dalszą część sezonu. Zapraszam na mały update co u mnie i GSa.

Odpalanie po zimie:

Pewniej słonecznej soboty poszedłem do garażu tylko z kurtką, kaskiem i rękawiczkami. Nie chciało mi się ubierać w ten cały motocyklowy mandżur. Stwierdziłem, że jak odpali to przyjadę do domu i wtedy założę wszystkie wymagane ciuchy i w drogę. Motocykl stał 4 miesiące i nie wiedziałem czego się po nim spodziewać. Włożyłem akumulator, kluczyk przekręcony, zapłon ON i GS zapalił za pierwszym razem. Tak jakbym wczoraj jeździł. a staruszek ma już 10 lat.

Po chwili byłem już w domu, gdzie zaraz założyłem moto ciuchy i z bananem na twarzy pojechałem w bliżej nie określonym kierunku. Bliżej nie określonym kierunkiem okazały się okolice Warszawy: Otwock, Józefów, Wiązowna.


Kufer:
Następnego dnia postanowiłem w końcu zamontować kufer który kupiłem w zimę. Chwilę mi się zeszło, żeby dopasować te wszystkie rurki i znaleźć miejsca gdzie mam je przykręcić, ale po chyba dwóch godzinach kufer wylądował zamiast w pokoju to na tyle moto.  Zajebista sprawa ten kufer, a tyle się przed nim broniłem. Teraz do sklepu czy gdzieś jak jadę, kask, plecak w kufer i nie dźwigam tego całego sprzętu.
Oczywiście nie mogło obyć się bez testów jazdy z kufrem i tym sposobem pojechałem na chwilkę nad Zegrze i wróciłem do Warszawy.


W trakcie prac.

Efekt końcowy.

Chwilkę przed odstawieniem do garażu



Tym sposobem zrobiłem całe 160 km. 


W następny weekend Suzuki dostało mycie, smarowanie łańcucha i zostało odstawione do garażu na około 2 miesiące, a Pan poszedł pod skalpel. 

Plany:

Smarowanie linek, wymiana płynu hamulcowego z tyłu, ewentualna wymiana opon (bo te są jeszcze fabryczne). Olej i filtry były wymieniane niecałe 5 tysięcy kilometrów temu więc nie ma sensu tego robić.

Zakupy:
na pewno: - tankbag, saszetka na pas (nerka na dokumenty itd. - głównie na miasto).

ewentualnie:
sakwy, rękawiczki z membraną, sprzęt biwakowy (już przed samym wyjazdem - o ile pojadę dalej jak 100 km.), krótkie buty motocyklowe (na miasto).

Oczywiście nadal kontynuuję moją działalność na YouTube gdzie pojawiły się filmiki z jazdy i z odpalania GS-a. Zapraszam!











piątek, 7 marca 2014

YouTube powrot.


Jutro powrót do nagrywania. Kamera juz gotowa.

wtorek, 4 marca 2014

Odkurzanie bloga.

Trochę czasu zajęło od mojej ostatniej wizyty na blogu. Zima wcale sroga nie jest, ale ze względów zdrowotnych nie bardzo mogę jeździć, chociaż już niektórzy śmigają.

Przez zimę nie próżnowałem i poczyniłem niewielkie zakupy które pozwolą na bardziej komfortową jazdę. Pod koniec roku wreszcie zdecydowałem się kupić kufer centralny. Na początku zamówiłem stelaż, i wymyśliłem,  że płytę i kufer kupię po taniości jakieś używane. Spędzałem długie wieczory na allegro ale żaden z kufrów mi nie pasował. Duża część nie miała zamków, albo były w kiepskim stanie. Później trafiłem na nowy kufer Givi E460N za 369 zł. Okazało się, że sprzedawcą jest ten sam człowiek u którego kilka dni wcześniej kupiłem stelaż. Zatem nie czekałem długo i domówiłem kufer wraz z pasującą do niego płytą. I tak stałe się szczęśliwym posiadaczem kufra centralnego E460N plus stelaż 526F oraz płytę montażową M3. Nawet jeszcze go nie zamontowałem.  Tak oto się prezentuje.



Następne zakupy już nie takie poważne. Jak widać zrobiłem je w sklepie motolancuchy.pl który bardzo polecam. Dostałem nawet naklejkę.
Po zimie trzeba trzeba zrobić mały serwis suzuki tak więc kupiłem dość oczywistą rzecz jaką jest smar do łańcucha, bo na koniec sezonu została mi końcówka.


Następne chemikalia to jest środek do mycia łańcucha. Postanowiłem, że należy mu się porządne mycie, oraz środek do smarowania linek, oraz oliwiarka do linek. Serwis może uda mi się zrobić niebawem, i nasmarować to co trzeba w suce nasmarować żeby dobrze mnie woziła. 

W międzyczasie kupiłem również prostownik w Lidlu, który ma również opcję ładowania akumulatorów motocyklowych i bardzo dobrze się sprawdza.(zdjęcia brak)

Jeszcze zapomniałbym, że mikołaj przyniósł mi blokadę na przednią tarczę firmy Oxford. (zdjęcia brak)

Na dalszym planie jest podjechanie do motogumy.pl w celu sprawdzenia opon i pewnie ich wymiany ,bo te mają już 10 lat, oraz przed wakacjami znów odwiedzę stajniamotocyklowa.pl w celu głębszego przejrzenia suzuki, albo nawet przy okazji wymiany opon zostanie na dłużej jak będzie taka potrzeba.

Ze względów zdrowotnych planuję w marcu zrobić parę km, a później czeka mnie remont  i przez 2 miesiące, albo i dłużej  nie będę mógł wsiąść na moto. Na dobre sezon zacznę w połowie, albo pod koniec maja. 

Plany? Jakie plany... Nic nie planuję. Żadnych wyjazdów. Wszystko wyjdzie w praniu.

Niebawem na moim kanale na YouTube pojawią się pewnie pierwsze filmiki jak uda mi się przepalić motocykl.