niedziela, 23 czerwca 2013
Upadek cz 2 (naprawa)
Najwieksza bolaczką po upadku byla przekrzywiona kierownica. Niestety mam kolejną nauczkę żeby nie ufać wszystkim. Sasiad podpowiedział mi, że trzeba odkręcić sruby trzymające zegary, a ja zamiast zerknać w serwisowkę zacząłem je odkręcać i zjechałem sruby. Przy pomocy już innego znajomego który ma sprzęt i więcej pojęcia jak ja zdjęliśmy plastiki, żeby odkręcic te nieszzcesne sruby, po czym okazało się, że oczywiście to nie te i tylko trzeba było odkręcić cztery na samej górze i kierownica wyprostowana. Korzystajac z okazji postanowilem, juz wymienic zjechane nakretki na nowe. W koncu to kierownica. Teraz czeka mnie szukanie takich srub i przy tej okazji wymienie również krzywe od ciezarkow kierownicy. Sruby maja standard wytrzymałości 10,9 i zdaje się, że nie będzie proste znalezienie takich srub. Wymiana klamki i naprawa kierunkowskazu to już tylko formalność. Kilka fotek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz